Autor |
Wiadomość |
aaa4
Dołączył: 27 Lip 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
nerka |
|
Mial racje. Kuna przegryzla plecak i wysunela pyszczek. Smolipaluch rozwiazal rzemienie i ja wypuscil.
Gwin, mruzac oczy, wystawil pyszczek do slonca, prychnal rozzloszczony, pewnie nie spodobala mu sie pora dnia, i smyr-gnal do chlopca. Farid posadzil go sobie na ramieniu i spojrzal powaznie na Smolipalucha.
-Nigdy jeszcze nie widzialem takich kwiatow - powtorzyl. - Ani takich zielonych wzgorz, ani takiej kuny. Ale takich mezczyzn jak ci, o ktorych mowisz, znam dobrze. Wszedzie sa tacy sami.
-Ci sa wyjatkowo zli. - Smolipaluch potrzasnal glowa.
-Wcale nie. Upor w glosie chlopca rozsmieszyl Smolipalucha, chociaz sam nie wiedzial dlaczego.
-Moglibysmy pojsc gdzie indziej - powiedzial chlopiec.
-Nie moglibysmy.
-Dlaczego? Czego chcesz w tej wiosce?
-Cos ukrasc - odparl Smolipaluch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:02, 01 Sie 2017 |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|